top of page

"Tryzna - antologia słowiańska" recenzja

Witajcie Hawryłowicze!


Przyszła pora na pierwszą książkę z wydawnictwa, z którym zaczęłam współpracę niespełna tydzień temu. Przyjęli mnie bardzo ciepło i szczerze i wiadomość od nich wywołała uśmiech na mojej twarzy. Nie chcę tutaj zapeszać albo łapać ryb przed siecią, ale nasza współpraca mam nadzieję nie zakończy się na etapie wydawca-recenzent. W każdym razie trzymajcie kciuki ;)


Kim tak naprawdę oni są?

Planeta Czytelnika jest to bardzo młodziutkie wydawnictwo, bo dopiero w maju tego roku, ale w jego szeregach znajdują się osoby, z którymi już miałam okazję mieć kontakt i współpracować. Ale proszę tutaj nie mylić ich z dystrybucją innych wydawnictw! Zgadza się, że znajdziemy u nich książki zaprzyjaźnionych wydawnictw, ale jeśli nie wiecie tego jeszcze - znalazło się kilka bardzo ciekawych tytułów. I właśnie na jednym z nich się skupię. Poza tym Planeciarze to moi krajanie z za miedzy, bo z Łodzi.



Co trafiło Zoje w serce?

Z uprzejmości wydawnictwa otrzymałam 3 pozycję z ich księgozbioru. No i jeden tytuł przykuł moją uwagę niemiłosiernie bardzo bardzo mocno. Mowa tutaj o Tryznie - antologia słowiańskiej. Stworzona przez 16 wspaniałych autorów, którzy w swych opowiadaniach wspominają lub opierają swoje dzieła na mitach i legendach słowiańskich. Ci, którzy już w jakimś stopniu znają Zojkę wiedzą, że tematyka słowiańska to moja słabość. Pamiętacie jak bardzo zachowałam nad antologia słowiańska u IX? No to teraz zacznę;)



Tryzna jest to antologia niesamowita i niezwykła. Jeśli ktokolwiek stwierdzi, że jest to cienka podrób Żertwy to popatrzę z politowaniem na tą osobę o popijam się w czoło i powiem, żeby zaczął czytać literaturę nie dla idiotów. Ale wracając…


Mamy tutaj kawał solidnej literatury i powieści, które ociekają słowiańskością. Każdy z autorów i autorek skupiają swoją uwagę na innym elemencie wierzeń i kultury, z której tak naprawdę się wywodzimy. Każde z 16 opowiadań to jest niezwykła podróż w czasie i umyśle ludzkim, gdzie pełno jest odniesień do legend i mitów słowiańskich. W żadnym z tych opowiadań nie znajdziemy podobieństwa. Są to wyjątkowe dzieła, które wręcz trzeba przeczytać. A uwierzcie mi - na temat kultury i kultu słowiańskiego spojrzycie zgoła inaczej i stwierdzicie : hmm jakie to jest dobre! Czemu tak mało! Nie chcę tutaj z osobna opowiadać o każdym z opowiadań, bo nie chce spojlerować , ponadto ta lekturę trzeba przeżyć, jej nie da się opowiedzieć!



Słownictwo i sposób opisu świata w każdym z opowiadań jest na różnym poziomie. Niektóre są napisane językiem prostym i zwinnym, gdzie rzeczy "słowiańskie" są opowiedziane w sposób współczesny, ale są takie opowiadania, które wręcz ociekają zapachem lasu i ziół i czuć obecność pradawnych bogów. Jednak pomimo takiej różnicy całą antologie pochłania się w mgnieniu oka.


Podsumowując powiem jeszcze raz - Tryzna to lektura i dla mnie i dla Ciebie. Po jej przeczytaniu będziesz bardzo chciał zgłębić wiedzę, która miałeś okazję wstępnie poznać w każdym z opowiadań. Mam nadzieję, że po lekturze Tryzny z wielką chęcią sami pochwalicie się znajomością antologii i sami napiszecie kilka słów na jej temat i pokażemy Planeciarzom, że znamy ich i lubimy.


A tymczasem dziękuję Wam, że przeczytaliście moje zdanie i z gorącym sercem nawołuje Was do sięgnięcia po Tryznę. A tymczasem wracam do swoich obowiązków.


Z tego miejsca dziękuję bardzo Planecie Czytelnika za możliwość współpracy i że mogłam po raz kolejny sięgnąć po taki cudowny kawał literatury.



Trzymajcie się Hawryłowicze <3


26 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page