top of page

Marek Zychla - "Ior"

Witajcie Hawryłowicze! Dzisiaj niedziela, ja w nienajlepszej formie, na dodatek obok siedzi przeziębiony syn, a za oknem istny żar z nieba. Ale dosyć tego narzekania, bo przyszła pora na książkę wyjątkową, powieść, w której wręcz zakochał się mój syn. Pierwszego czerwca swoją premierę miała kolejna książka Marka Zychli, która odchodzi trochę od tematyki thrilleru i horroru, a wkraczamy w niesamowity świat dziecięcej fantastyki. I przyznam się szczerze, że nie miałam pojęcia, iż ten przyjemniaczek ma, aż taki dar do pisania takich rzeczy. Ale przejdźmy do konkretów...




"Ior" jest to powieść przeznaczona dla dzieci i młodzieży opowiadająca o tym, jak fantastyka potrafi nas szczelnie otaczać i płatać nam figle w najmniej odpowiednich chwilach. A teraz na szybko i krótko, żeby nie spoilerować opowiem o fabule. Dwójka rodzeństwa - Wiktoria i Artur - przeprowadzają się wraz z rodzicami z malowniczego Poznania do Irlandii, gdzie czeka na tatę dzieciaków praca. Jednak w Polsce pozostaje ukochany "dziadek" Pan Leon, za którym dzieci jeszcze przed wyjazdem już tęsknią. Jednak jak to u dzieci nie wszystko idzie zgodnie z planem. Już w trakcie podróży fantazja daje o sobie znać. A im bardziej marzymy i wizualizujemy to, co rodzi się w głowie, tym staje się to bardziej realne. Co takiego przytrafi się dzieciakom w trakcie podróży do Irlandii? Kim jest Karloff? Jak bardzo fantazja da o sobie znać? I kim jest tytułowy Ior? O tym wszystkim w tej niesamowitej powieści!


Jak wspomniałam na początku Marek był dla mnie bożyszczem horroru i thrilleru, gdzie czytając jego opowiadania można było dostać niesamowitej gęsiej skórki. Jednak sam autor pokazał mi, że nie da się zaszufladkować i dał piękny popis swoich umiejętności, o czym należy się przekonać sięgając po tę powieść.



Książka ta jest przepięknym sposobem na pokazanie czym jest miłość, przyjaźń, zaufanie i oddanie. Autor w wyjątkowy wskazuje te wartości i ukierunkowuje dzieciaki, co tak naprawdę w życiu się liczy. Nie trzeba zamykać się w szklanym ekranie telefonu czy tabletu, a czasem warto chwycić kredkę w dłoń i narysować to co nam serce podpowiada, a jeśli będziesz bardzo w to wierzyć, to może stać się to realne, tak jak to, że w internecie możecie zamówić dla siebie i swoich dzieciaków "Iora" i spędzić codziennie tylko kwadrans na przeczytanie wspólne chociaż jednego rozdziału. Zachęcam Was dorosłych, ale także Wasze dzieci do sięgnięcie po tę książkę, ponieważ zabiera ona każdego czytelnika w przepiękny i kolorowy świat dziecięcej wyobraźni. A Tobie Marku dziękuję, za taki cudowny prezent na Dzień Dziecka <3 Zachęcam Was do śledzenia profilu autora na Facebooku oraz Instagramie, ponieważ można w szybki sposób dowiedzieć się o nowościach książkowych spod jego ręki ;)




19 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page